Północny Finnmark – uzupełnienie i podsumowanie

Po przekroczeniu 70°N za Tromso, zaczyna się region Finnmark. Dalsza żegluga na wschód zasadniczo odbywa się między 70 i 71°N. Tylko sporadycznie, na kilka mil, opuszczaliśmy ten obszar. Pływaliśmy tutaj dwukrotnie, we IX-X 2010 i w V-VI 2011. Jesienią przepłynęliśmy z Tromso tuż za wyspę Mageroya, następnie powróciliśmy do Tromso z postojem w Alta. Natomiast odbyta wiosną marszruta to: Tromso – Vardo – Alta wraz z ponownym trawersowaniem istotnych przylądków: Knivskjellodden i Nordkapp (łącznie trzykrotnie*), oraz Kinarodden i Slettnes – dwukrotnie. W trakcie obu etapów odwiedziliśmy duże wyspy Arnoya, Soroya, Stjernoya, Seiland, Kvaloya, Rolvsoya, Mageroya i potężne półwyspy Nordkin oraz Varanger. Odwiedziliśmy unikalne, ustronne i atrakcyjne miejsca. Na tym akwenie cumowaliśmy w 35-ciu różnych portach, przystaniach i kotwicowiskach [pozycje 21, 22 i 28 w rejestrze rejsów i pływań]. Po morzu Barentsa przepłynęliśmy ~300Mm.

Polska bandera, w tym odległym regionie Norwegii, przyciąga rodaków, stałych mieszkańców tej dalekiej Północy. To tu poznaliśmy Renatę, Zbyszka, Wiktorię, Krzyśka, Jolę, Ritę i Darka. Nasza bandera wzbudza zainteresowanie także wśród wielu polskich wędkarzy, którzy skutecznie tutaj polują na „wielką rybę” – przykład to złowiony w Skarsvag halibut >100kg! Natomiast nie reagują na naszą banderę ci, co pod przetwórniami ryb parkują autami z tablicami rejestracyjnymi oznakowanymi PL. Są trzecią grupą po licznych samochodach z LV i LT. Nie dziwi mnie to, gdyż z bardzo odległych sobie powodów tak daleko przybyliśmy.

Nasza bandera i żaglowy jacht, przyciągają uwagę ciekawych, serdecznych i gościnnych Norwegów, głównie rybaków i innych ludzi morza. Głównie średnie oraz starsze pokolenie tutejszych mieszkańców, którzy często pytają: czy tu pływając używamy …żagli ?! :-)

Doświadczenie długotrwałej włóczęgi pod żaglami wzdłuż północnego wybrzeża umożliwia pełne zrozumienie dlaczego Wikingowie stosowali jedynie żagle rejowe, dlaczego jeśli nawet sami skośnych nie wymyślili, to też czemu ich nie zapożyczyli od innych nacji morskich – więcej na ten temat jest w …o nautycznych aspektach… . Wyjaśnia też dlaczego ich obecni potomkowie przede wszystkim pływają na jachtach motorowych, a proporcja ilości jednostek żaglowych do motorowych im dalej na północ maleje z 1:10 do mniej od 1:100.

Powyżej Tromso jachty żaglowe są rzadkością i są pod obcymi banderami. Zasadniczo są to jednostki przystosowane do żeglugi arktycznej, o długościach >12m i płynące lub wracające ze Svalbardu. Sporadycznie bywają tam ci, których celem jest Nordkapp i opłynięcie Mageroya. Natomiast dalej na wschód spotkaliśmy tylko JEDEN jacht. Rezydenta w Vardo, używanego do połowu ryb.

ws

* w lipcu 2011 z kolejną załogą, podczas etapu Alta–Tromso, czwarty raz FRI opłynęła północne przylądki Mageroya i samą wyspę - poz.29 w rejestrze